Jedną z zalet mieszkania w domu jednorodzinnym, najczęściej wymienianych przez byłych mieszkańców bloku czy kamienicy, jest brak sąsiadów. Rzeczywiście, hałaśliwe sąsiedztwo może obrzydzić życie. Dlatego budując czy kupując dom dla rodziny, chętnie decydujemy się na dom wolno stojący, bez towarzystwa współwłaściciela. Dlaczego jednak projekty bliźniaków mają coraz więcej nabywców?
Dla kogo domy bliźniacze?
Bliźniaki to domy złożone z dwóch samodzielnych segmentów, będących dla siebie lustrzanym odbiciem. Są więc identyczne wewnątrz i takie też powinny być na zewnątrz. Jeszcze do niedawna takie domy były budowane przez dwie spokrewnione rodziny, obecnie coraz częściej są to osoby znajome, zaprzyjaźnione albo i całkiem obce.
Kto więc jest zainteresowany projektami bliźniaków?
- osoby, które chcą zaoszczędzić na budowie (wspólna ściana, wspólne przyłącza elektryczne, wodno-kanalizacyjne i telekomunikacyjne, na etapie budowy – obniżenie kosztów zakupu materiałów budowlanych i kosztów transportu),
- właściciele wąskich działek, bo dzięki połączeniu domów mogą sobie pozwolić na większy metraż domu i w pełni wykorzystać działkę (nie trzeba zostawiać 4 metrów działki od domu sąsiada, co razem daje już 8 metrów),
- osoby, które stawiają dom z dala od osiedli, co powoduje takie problemy jak konieczność odwożenia dzieci do miejskich przedszkoli i szkół, dojazdy do pracy, narażenie domu na okradzenie podczas nieobecności właścicieli (przyjaźni sąsiedzi służą sobie nawzajem pomocą).
A minusy bliźniaków?
Minusy takiej zabudowy również istnieją. Najważniejszą wadą jest obecność sąsiada za ścianą, czyli dochodzące stamtąd hałasy. Jednak tej niedogodności nietrudno zapobiec. Trzeba mianowicie zadbać o jak najlepszą izolację wspólnej ściany. Niektóre projekty bliźniaków radzą sobie w inny sposób: obydwa segmenty domu łączy garaż, oczywiście też dokładnie izolowany.
Niektórzy skarżą się na brak intymności w ogrodzie czy na tarasie, bo domownicy zawsze mogą być obserwowani przez sąsiadów. I na to jest rada: tarasy sytuuje się po przeciwnych stronach domu, a ogrody oddziela wysokim żywopłotem.
Pozostaje jeszcze polubić sąsiada i wspólnie spędzać czas.